czwartek, 19 lutego 2015

Noworoczny rekonesans, lepiej póżno niż wcale...

No cóż... na każdego przychodzi taki moment w życiu kiedy musi zweryfikować swoje potrzeby i przewartościować priorytety.
Może to być każdy dowolny dzień w roku, nie koniecznie 1 stycznia. Większość znanych mi osób koncentruje się na potrzebach ciała. Królują diety.. no wiadomo dlaczego. Czasem nie ważne ze w środku coś się dzieje nie tak jak powinno.

Liczy się to ze wglądamy dobrze a kiedy wyglądamy dobrze to i jest nam fajnie. Przynajmniej do chwili kiedy nie opadnie kurz minionego dnia, zostajemy wtedy sami na polu walki i zaczynamy się zastanawiać czy aby na pewno dbam o to by dusza czuła się dobrze tam gdzie jest.... w sensie Tu i Teraz.
Na drugi miejscu ląduje powszechne zrywanie z nałogami. Nie palić, ( ja na szczęście nie mam tego problemu ) nie pić ( za dużo ) , jeść mniej ( hmmm tu mam zawsze wątpliwości ) :)
Na trzecim miejscu klaruje się lista rzeczy do zrobienia.... ja nie zbuduje domu i nie posadzę drzewa ( chociaż w sumie ) zostaje to trzecie ... i znajdzie się pewnie jeszcze kilka rzeczy.

Na szarym końcu, poza podium ląduje "zadbać o siebie" i tu pojawia się problem.
Bo skoro już się odchudzam, nie pale, pije mniej i mam listę do odhaczania przez kolejne miesiące... to w sumie chyba już wyczerpałam limit obowiązków na ten rok a może nawet na kilka kolejnych bo jak dobrze pójdzie to nie skończę tak szybko realizując swoje cele.

Pewnie zastanawiacie się " co artysta ma na myśli " ?

Otóż mam na myśli jak dbać o swoje potrzeby i szczęscie w codziennej walce i gonitwie codzienności.
 Czasem możemy liczyć na wsparcie i zrozumienie osób bliskich innym razem musimy radzić sobie sami.

Ale zawsze trzeba pamiętać..... :

- To, że ktoś nas nie docenił za to co robimy nie znaczy, że sami siebie nie możemy doceniać.
- To, że ktoś nie rozumie tego co robimy nie znaczy , że to co robimy nie ma sensu.
- To, że nawet najdrobniejsze rzeczy mogą  prowadzić do wielkich zmian.

Tak więc po "krótkiej" nieobecności i małych zawirowaniach osobistych.... wszystkiego pozytywnego ;) wszystkim którzy tu zaglądają














2 komentarze: