to bardziej spektakularnych metamorfoz na to "święto" co to w sumie świętem nie jest a bardziej pretekstem do szaleństw i przebieranek.
A to przecież miał być czas zadumy...
Wiec będzie soft ;)
Natchniony Michał z Twojego Źródła Urody wykonał fantastyczny krwawy manicure, a ja skuszona
koncepcją nieśmiertelności choć na jeden dzień, tak dla odmiany ;) się umalowałam.
No bo czym, że jest śmierć jeśli nie antropomorficzną personifikacją naszych wyobrażeń ;)
Makijaż został wykonany następująco : po nałożeniu podkładu modelujemy twarz różem. Oczy zaznaczamy na czarno. Wykonałam kreskę kredką później położyłam dodatkowo czarny cień na górną i dolną powiekę rozcierając go mieniącym się czerwienią pigmentem " Charming Cherry" świeżo nabytym na Kolorówka.com , pod łuk brwiowy położyłam jasno perłowy cień. Rzęsy podkreśliłam czarnym tuszem. Usta w czerwieni z minimalnym jaśniejszym akcentem na środku aby je uwypuklić.
Jaki widać aby dobrze bawić się na Halloween nie trzeba robić z siebie potwora ;)
Makijaż - Gosia (spelnieniemarzen777.blogspot.com)
Paznokcie - Michał (twojezrodlourody.blogspot.com)
Udanego Weekendu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz